sobota, 9 stycznia 2016

Pierwsze ostrzeżenie konsumenckie i kara za brak informacji o odpłatności serwisu z ogłoszeniami o nieruchomościach

W szeregu miejsc w internecie zdarzało mi się natknąć na - być może nie dotyczące tego konkretnego podmiotu (ale także) - opisy sytuacji, w której osoby fizyczne nieświadomie publikowały ogłoszenia w danym serwisie służącym do wymiany tychże, a po jakimś czasie okazywało się, iż czynili to nieświadomi odpłatności usługi po danym okresie czasu.

Jest to o tyle ciekawe, że w dniu 04 stycznia 2016 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował się na wydanie tzw. ostrzeżenia konsumenckiego odnośnie działalności niejakiego Tomasza Braniewskiego, prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Invest-Net Braniewski Tomasz w Warszawie. 

Ostrzeżenia te wydawane są na podstawie art. 73a ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2015 r. poz. 184 ze zm.), który mówi: 
Art.  73a. 1.  Jeżeli z informacji zgromadzonych w toku postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów wynika, że istnieje szczególnie uzasadnione podejrzenie, że przedsiębiorca dopuszcza się praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, która może spowodować znaczne straty lub niekorzystne skutki dla szerokiego kręgu konsumentów, Prezes Urzędu podaje do publicznej wiadomości, w tym na stronie internetowej Urzędu, zgromadzone w toku postępowania informacje o tym zachowaniu i jego prawdopodobnych skutkach.
2.  Rozstrzygnięcie w przedmiocie podania do publicznej wiadomości informacji, o których mowa w ust. 1, następuje w drodze postanowienia. Na postanowienie to stronie służy zażalenie.
Zdarzenie jest o tyle ciekawe, że UOKiK po raz pierwszy skorzystał z możliwości wydania właśnie ostrzeżenia konsumenckiego. 

Mianowicie "UOKiK ostrzega: ale-gratka.pl, bez-posrednikow.pl, ofertynet.com.pl, ale-gratka.com, alegratka.eu, top-gratka.pl – te strony prowadzone przez przedsiębiorcę Tomasza Braniewskiego mogą powodować znaczne straty dla klientów". Ten konkretny przypadek działalności w/w osoby dotyczył portali publikujących ogłoszenia z zakresu rynku nieruchomości. Na czym polegał proceder?
Aby zamówić powyższą usługę, konsument musi wejść na jedną ze stron przedsiębiorcy, wypełnić formularz zgłoszeniowy, zaakceptować regulamin i wybrać przycisk „Zgłoś ofertę”. Po umieszczeniu ogłoszenia, zgodnie z informacjami zawartymi na stronie, ma nastąpić bezpłatny 3-miesięczny okres testowania usługi. Konsumenci nie są jednak informowani w należyty sposób, że po 3 bezpłatnych miesiącach usługa staje się odpłatna (opłata za każdy kolejny miesiąc wynosi ok. 500 zł). Klienci dowiadują się o tym dopiero z otrzymywanych wezwań do zapłaty. Co więcej, nie mają możliwości natychmiastowej rezygnacji z usług, ponieważ ustalony przez Tomasza Braniewskiego okres wypowiedzenia wynosi od jednego do trzech miesięcy w zależności od umowy. Oznacza to, że maksymalny koszt usługi może wynieść nawet 1 500 zł. Wezwania skierowane przez Tomasza Braniewskiego w większości przypadków nie mają jednak mocy prawnej, bowiem skuteczne zawarcie umowy przez internet następuje jedynie w sytuacji, gdy przycisk służący do zgłoszenia zamówienia opatrzony jest jednoznaczną informacją o tym, że zawierana umowa będzie odpłatna.
Czyli pan naciąga ludzi poprzez oferowanie im czegoś, co zgodnie z podanymi przez niego informacjami jest bezpłatne - zapominając poinformować, iż bezpłatne jest to jedynie przez pewien określony czasookres, po czym pobiera on wysokie opłaty; nadto, kiedy konsument uświadamia sobie powyższe - nie ma możliwości zerwania ze skutkiem natychmiastowym korzystania z usług, jako że okres wypowiedzenia jest minimum miesięczny (a więc za taki okres osoba wypowiadająca umowę korzystania z danego portalu i tak powinna zapłacić). 

UOKIK wypunktował:
  • brak wskazania przed dodaniem ogłoszenia (zawarciem umowy) o fakcie jej odpłatności - a zatem bezprawne jest następnie opieranie na powyższym późniejszych przedsądowych wezwań do zapłaty (wywodzonych bowiem na podstawie umowy de facto nie zawartej)
Jak wynika bowiem z art. 17 ust. 3-4 ustawy z dnia  z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz. U. z 2014 r. poz. 827 ze zm.):
3. Jeżeli do złożenia zamówienia używa się przycisku lub podobnej funkcji, muszą być one oznaczone w łatwo czytelny sposób słowami "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub innego równoważnego jednoznacznego sformułowania.
4. Jeżeli przedsiębiorca nie spełnia wymagań określonych w ust. 2 lub 3, umowa nie zostaje zawarta.
  • uniemożliwienie natychmiastowej rezygnacji z umowy - w związku ze wspomnianym okresem wypowiedzenia (1-3 miesiące), za które klient i tak musi zapłacić
  • brak informowania klientów o pełnej nazwie (firmie) przedsiębiorcy (art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy o prawach konsumenta)
  • brak poinformowania o łącznej cenie za swoje usługi, czasie trwania umowy, powodach jej wypowiedzenia (art. 12 ust. 1 pkt 5 i 16 ustawy o prawach konsumenta)
  • brak przekazania klientowi potwierdzenia zawarcia umowy, które musi zostać dostarczone na trwałym nośniku (np. na CD, mailem, smsem) (art. 14 ust. 1 w związku z art. 12 ustawy o prawach konsumenta)
Szczegóły opisane są w decyzji z dnia 16 listopada 2015 r., w której Prezes UOKiK nałożył na przedsiębiorcę karę pieniężną w kwocie 21.322 zł za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów w ramach serwisu ale-gratka.pl. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz