wtorek, 17 listopada 2015

Odpowiedzialność hostingodawcy i naruszenia prawa autorskiego w internecie - sprawy Chomika c.d.

Swego czasu (hehe, 2 lata temu) pisałem o sporze na linii Polska Izba Książki (PIK) - FS File Solutions Limited z siedzibą na Cyprze (administrator serwisu Chomikuj.pl). O sprawie pisałem, jednakże chciałem przytoczyć nieco z argumentacji sądów, rozstrzygających spór - nie mówiąc już o wyjaśnieniu losów sprawy w II instancji. 

Historia konfliktu była dość długa, a dobrze obrazuje ją grafika dostępna w Dzienniku Internautów - ukazując wydarzenia od momentu publikacji komunikatu przez PIK w dniu 23 czerwca 2010 r. aż do wniesienia pozwu w dniu 23 kwietnia 2012 r. Problem i przedmiot powództwa dotyczył tego, iż sporny komunikat - dostępny publicznie - zawierał sformułowanie:
"(...) o wystosowanie pozwu zbiorowego przeciw portalowi (...), który stosuje praktyki pirackie i nielegalnie publikuje utwory objęte ochroną prawa autorskiego.”
Mianowicie Sąd Okręgowy w Warszawie, jako sąd I instancji, wyrokiem z dnia 20 lutego 2013 r. o sygn. akt I C 407/12 powództwo oddalił na koszt powodów (administratora serwisu do 2010 r., oraz jego następcy od 2010 r.). 

Niesporne było, iż taki tekst został przez pozwanego PIK zamieszczony i był, także w dacie wyrokowania przez Sąd Okręgowy, dostępny. Rozważając zasadność powództwa, Sąd Okręgowy wskazał, iż:
(...) zawarta w komunikacie z dnia 23 czerwca 2010 roku ocena działalności prowadzonej w ramach serwisu (...) (w domyśle – przez jego administratorów) była uzasadniona i służyć miała interesowi społecznemu, tj. interesowi ogółu wydawców rynku książki i innych mediów, których prawa zostały naruszone przez powodową spółkę. Co prawda, kwestionowane przez stronę powodową sformułowanie użyte w komunikacie było stanowcze i radykalne (zarzut pirackich praktyk i nielegalnego publikowania utworów objętych ochroną prawa autorskiego), wobec czego stanowiło naruszenie dobrego imienia administratorów portalu, to jednak zdaniem Sądu wyłączona została bezprawność tego naruszenia. Strona pozwana skutecznie podważyła bowiem argument strony powodowej jakoby działalność prowadzona w ramach serwisu (...) podlegała wyłączeniu zawartemu w art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług droga elektroniczną (Dz.U. nr 144, poz. 1204 ze zm.). 
Jak wynikało z argumentacji powodów, powoływali się oni na świadczenie w ramach serwisu Chomikuj.pl wyłącznie usługi hostingu, a więc udostępniania przestrzeni serwera przez usługodawcę na rzecz usługobiorcy - co Sąd Okręgowy utożsamił z umową przechowania uregulowaną w KC: 
Istotą hostingu jest bowiem sprawowanie pieczy nad danymi, a przechowanie polega na sprawowaniu przez przechowawcę pieczy nad powierzoną mu przez składającego rzeczą ruchomą oraz obowiązku jej wydania w stanie niepogorszonym samemu składającemu bądź osobie wyraźnie przez niego wskazanej.
W związku z powyższym:
(...) stwierdzić należy, iż działalność prowadzona na portalu (...) wykracza poza usługi czysto hostingowe. Użytkownicy tego serwisu mogą bowiem nie tylko zamieszczać na nim pliki, ale również pobierać pliki zamieszczone przez innych użytkowników w taki sposób, że dalsze losy kopii pliku są nieznane dla pierwszego użytkownika. W sytuacji, gdy dany plik zawiera dane stanowiące utwór chroniony prawami autorskimi, wówczas twórca, czy inny uprawniony do korzystania z tych praw podmiot, nie ma wpływu na jego rozpowszechnianie przez postronne osoby, których krąg jest nieograniczony. Co więcej, administratorzy serwisu pobierają opłaty za transfery plików, przewyższające czyste koszty takich transferów, a ponadto wprost zachęcają użytkowników do wzajemnego kopiowania plików, wynagradzając ich z tego tytułu poprzez przyznawanie punktów. Tym samym działalność strony powodowej jest ewidentnie nastawiona na jak najszersze rozpowszechnianie plików i na zysk, który nie jest związany tylko z opłatami za przechowywanie plików, ale obejmuje również inne usługi
Bardzo ciekawe były dalsze losy sprawy - bowiem na skutek wniesionej apelacji, Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 10 października 2013 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania, jako że Sąd Okręgowy winien przeprowadzić całościową analizę zakwestionowanego komunikatu i ustalić, czy ma ona charakter ocenny, czy też jest wypowiedzią o faktach, a ponadto powinien w szerszym zakresie przeprowadzić postępowanie dowodowe, dopuszczając dowody zaoferowane przez Polską Izbę Książki a oddalone przez Sąd Okręgowy i ustalić zasady odpowiedzialność administratora chomikuj.pl.

Tu z kolei zażalenie do Sądu Najwyższego na rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego wywiódł PIK - uwzględnione przez Sąd Najwyższy w dniu 19 marca 2014 r., co skutkowało uchyleniem wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie i przekazania sprawy temu sądowi jako sądowi II instancji do rozpoznania apelacji. Ostatecznie zaś, Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację, wskazując, iż:
(...) nie doszukał się podstaw do uznania, że wyłączenie odpowiedzialności na zasadach określonych w art. 14 ustawy może dotyczyć podmiotów propagujących kopiowanie plików wprowadzonych przez użytkowników do zasobów udostępnionego systemu teleinformatycznego, strona powodowa nie wykazała bowiem, aby mogła spełnić ostatni z warunków wskazanych w ust. 1 powołanego przepisu. (...) operatorzy serwisów internetowych, z racji zakresu i przedmiotu podejmowanej działalności, muszą się więc liczyć z tym, że (…) podmioty, których prawa mogą zostać naruszone przez bezprawne wprowadzenie do sieci efektów ich pracy twórczej albo wydawniczej, będą korzystać z uprawnienia do wyrażania ocen odnoszących się do funkcjonowania takich portali oraz efektów ich działania.   
W mojej ocenie całość rozstrzygnięcia - wbrew argumentacji powodów - odpowiada prawu i stanowi sprawiedliwe rozwiązanie w sytuacji, kiedy z żądaniem naruszenia dóbr osobistych występuje do sądu podmiot, którego całość roszczenia opiera się o oświadczenie z wszech miar prawdziwe i oddające niewątpliwie - fakt, w słowach zdecydowanych, ale to nie jest zabronione - faktyczny i istotny przedmiot działalności administratora (administratorów) portalu Chomikuj.pl, który należy obiektywnie ocenić jako właśnie z samej swojej istoty i w tym konkretnym przypadku zasadzający się na działaniach w sposób oczywisty naruszających prawo autorskie w internecie. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz