piątek, 1 lipca 2011

Leasing konsumencki

Rząd robi narodowi dobrze. Czy to jednak słuszne? O krajach przejadających wszystko i bankrutujących z powodu życia ponad stan - vide Grecja chociażby - głośno co rusz, a i na naszym podwórku coraz więcej osób wydaje więcej, niż ma. Jednak - jako że zbliżają się wybory - wyborców należy przekonać, że koalicja rządząca jest dzebeściak (cytując Stefana "Siarę" Siarzewskiego z Kilera). A skoro ludzi już nawet na kredyty nie stać - trzeba im dać coś, co jeszcze łatwiej będzie otrzymać. Remedium - leasing konsumencki, czyli nowa konstrukcja prawna, jaka weszła w życie z dniem dzisiejszym.

Teoretycznie - nic nowego, i było to możliwe wcześniej. Ale tylko teoretycznie. Chodzi o konstrukcję przepisów o podatkach dochodowych, a także sprzeczności z ustawą o kredycie konsumenckim, przez co zawieranie - wg starych przepisów - umów leasingowych z konsumentami było, delikatnie rzecz biorąc, mocno ryzykowne. 

Co na tym zyska rząd? Pieniądze w budżecie - zwiększy się ilość sprzedanych choćby samochodów. Więcej nowych samochodów to także mniej spalin emitowanych do środowiska - więc jeszcze bonus w zakresie ochrony środowiska. 

W sumie - co to ten leasing w ogóle jest? Fakt, nie napisałem. Człowiek chce coś mieć, ale go na to nie stać - do tej pory mógł wziąć kredyt, na który, niestety, także czasami nie było go stać. Teraz za to może wziąć przedmiot w leasing - korzystać z niego za zgodą właściciela i po regulowaniu (miesięcznie) ustalonych opłat. Zaś po zakończeniu umowy - rzecz wykupić. 

Co ciekawe, leasing konsumencki w UE jest konstrukcją prawną bardziej niż popularną - na tej zasadzie użytkowane jest, szacunkowo, od 15 do 30% wszystkich samochodów. Z szacunków z kolei Polskiego Związku Leasingu wynika, że w Polsce powinien on stanowić ok. 11% leasingu w ogóle, co daje kwotę ok. 4 000 000 zł. 

Przedmiot leasingu może być szeroki - nie tylko samochody, ale także łodzie, motory, RTV i AGD. Co ważne - uzyskanie, zawarcie umowy ma być o wiele szybsze i prostsze w stosunku do dotychczasowych procedur kredytowych. Co więcej - oferta ta będzie dostępna nie tylko dla osób zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę, ale także pracujących na zlecenia, czy wykonujących wolne zawody, zatrudnionych na umowę o dzieło. Jest to zrozumiałe - jako że własność przedmiotu umowy pozostaje u leasingodawcy - więc i ryzyko w trakcie umowy jest mniejsze. 

Są także minusy - brak możliwości skorzystania przez zawierającego umowę z tzw. tarczy podatkowej (zaliczenia płaconych rat leasingowych do kosztów podatkowych). Odpada także rozliczanie VATu związanego z ratami. Niewiele wiadomo o kosztach - poza tym, że na pewno nie będą wyższe niż przy kredytach, i że najprawdopodobniej będą na zbliżonym poziomie. Pamiętać należy - na przykładzie samochodów - że firmy leasingowe mają zazwyczaj u dilerów samochodowych wypracowane spore rabaty, przez co wysokość zobowiązania zawierającego umowę i tak będzie niższa niż w wypadku zakupu samochodu na zasadach zwykłego kredytu u tego samego dilera. 

Ile będzie kosztował wykup przedmiotu leasingu po zakończeniu umowy? W wypadku przedsiębiorców - przyjęto 1% (przy umowie na 4 lata) albo 19% (furgonetki - umowa na 3 lata). Zasada jest prosta - im dłuższa umowa, tym niższa kwota do wykupu. Inna sprawa - rozwiązanie to sprawdzało się na pewno w wypadku przedsiębiorców - wiadomo, auta firmowe eksploatowane są o wiele mocniej niż prywatne, zatem ich wartość zdecydowanie szybciej ulega obniżeniu. Trudno więc oczekiwać, aby analogiczne kwoty wchodziły w grę przy leasingu konsumenckim - będą one, stosownie do stanu samochodu, najpewniej odpowiednio wyższe.

W zakresie formalności klient potrzebował będzie dowodu osobistego, innego dokumentu ze zdjęciem, potwierdzenia wysokości otrzymywanego wynagrodzenia. Oczywiście to on zostanie obciążony kosztami całej umowy - ubezpieczenie, rejestracja, wymiana dowodu rejestracyjnego na tzw. twardy. Umowa będzie mogła być zawarta na okres także bardzo krótki - np. kilka miesięcy (w wypadku przedsiębiorców - minimum 2 lata). 

Większość firm wstrzyma się najpewniej z wprowadzeniem ofert leasingu konsumenckiego do oferty od razu - czekając na wejście w życie nowej Ustawy o kredycie konsumenckim (18.12.2011), w której zostanie podane, jakie umowy leasingowe będą jej podlegały, a także którą zostanie wprowadzony jednolity formularz wskazujący precyzyjnie całość kosztów umowy (w tym ubezpieczenia, zabezpieczenia). Należy zatem przyjąć, że pełna oferta leasingu konsumenckiego pojawi się na rynku najpewniej na przełomie roku.

0 komentarze:

Prześlij komentarz