czwartek, 21 lutego 2013

Obrażony Chomik nie będzie przepraszany

Kolejna sprawa z chomikiem w tle - Polska Izba Książki (PIK) nie musi przepraszać serwisu chomikuj.pl za zarzucenie mu stosowania praktyk pirackich.Wyrok, póki co, nieprawomocny. 

Jest to echo wątpliwej z wielu względów działalności znanego portalu z pewnym gryzoniem w logo i nazwie. Nie trzeba się wysilić, aby stwierdzić, że portal ów na naprawdę wielką i coraz bardziej rosnącą skalę łamie prawo autorskie, stając się jedną z większych w Polsce, o ile nie już największą platformą, umożliwiającą przechowywanie i udostępnianie szeroko pojętych multimediów, ale także innych rodzajów plików (np. e-książek). Nic dziwnego, że wydawnictwa zrzeszone w PIKu złożyły w zakresie tych naruszeń pozew zbiorowy. 

Administrator Chomika - FS File Solutions Limited - złożył przeciwko PIK pozew o naruszenie dóbr osobistych i zobowiązanie do opublikowania przeprosin. Sąd uznał, iż wypowiedzi PIKu nie były bezprawne, ponieważ Izba zasadnie występowała w interesie wydawców, których prawa są naruszane przez administratora Chomikuj.pl. Zdaniem sądu, administrator tego portalu nie korzysta z wyłączenia odpowiedzialności z tytułu naruszenia praw autorskich, ponieważ jego działalność nie ogranicza się tylko do samego przechowywania utworów. Stanowisko PIKu jest w mojej ocenie po prostu zrozumiałe - występuje bowiem w interesie praw naruszanych na szkodę wszystkich wydawców. Oczywiście, Chomik powołuje się na odrębność usługi hostingu - wygodną furtkę do umywania rąk przez właściciela serwisu, zarabiającego na użytkownika, jednak w mojej ocenie po prostu odwracającego kota ogonem, gdy przychodzi do odpowiedzialności za to, co użytkownicy przechowują, a wszyscy dobrze wiedzą, że nie jest to ich własna twórczość. 

Może bez zakładów, ale co do apelacji to jestem pewien. O dalszych losach sprawy na pewno jeszcze usłyszymy, a ja postaram się napisać.

środa, 20 lutego 2013

Domowe odpisy z ksiąg wieczystych z mocą urzędową?

Wydaje się, że bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie własnoręcznej możliwości uzyskania informacji (wyroku) odpowiadającemu aktualnemu odpisowi KRS - co dzisiaj może zrobić każdy, zamiast biegać do okolicznego wydziału gospodarczego sądu rejonowego, i bez jakichkolwiek opłat. Niewątpliwie user firendly, dla wymagających możliwa także weryfikacja wydruku. 

Wczoraj bowiem w Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka miało miejsce pierwsze czytanie rządowego projektu noweli ustawy o księgach wieczystych i hipotece - mającej wprowadzić analogiczną możliwość, jak w przypadku KRS, co do ksiąg wieczystych.  Owszem, dzisiaj już można w ramach Elektronicznej Księgi Wieczystej - znając numer KW - wyświetlić sobie właściwie całą jej zawartość, wydrukować również, jednakże dokument taki nie ma mocy urzędowej sądowego odpisu z KW. 

Dzisiaj wycieczka do sądu jest konieczna - kolejka do kasy (ew. dowód dokonania przelewu), kolejka do złożenia wniosku, czekanie na wydanie (przesłanie) odpisu na wskazany adres. Trochę trwa, Nie mówiąc o tym - czego przekonałem się swego czasu w Sądzie Rejonowym w Gdyni - migracja KW z papierowych do elektronicznych nie polegała na dokonaniu tego po kolei, wszystkich - tylko kiedy człowiek przychodził po odpis po x latach, dowiadywał się że właśnie wtedy i w związku z jego wnioskiem KW zostanie poddana migracji, więc odpis - owszem, ale za jakieś 2 miesiące, po powrocie z migracji. Ale to tak na marginesie. 

Zapowiada się pięknie - wniosek mailem, ale z jednoczesną opłatą. Wszystko możliwe z poziomu komputera, który przy pomocy drukarki wypluje również ostateczny wydruk, mający mieć moc dokumentu urzędowego. Zatem nie tak własnoręcznie - użytkownik nie wygeneruje odpisu sam z poziomu ogólnodostępnego systemu - ale i tak dostanie gotowy produkt (odpis o mocy urzędowej) w wersji elektronicznej, bez kolędowania do sądu. 

Co ciekawe, wspomniana nowela ma poszerzyć także funkcjonalność działającej już Elektronicznej Księgi Wieczystej o możliwość wyszukiwania nie tylko po numerze KW, ale i innych danych, takich jak adres czy dane osobowe - co może ułatwić pracę organom ścigania, komornikom sądowym, skarbowym ZUSowi, urzędom skarbowym. 

Zmiany mają umożliwić także wydanie odpisu, który obejmować będzie tylko 1 dział z KW - co może ułatwić i ograniczyć papierologię w sytuacji konieczności udokumentowania czegoś, co wynikać będzie tylko z danego działu, bez potrzeby składania zawartości pozostałych, niekiedy obszernych i zawierających bardzo wiele wpisów.

Czekamy na ostateczną wersję.

piątek, 8 lutego 2013

Spamowanie tylko w stosunku do osób prawnych

Wybaczcie długotrwałe milczenie, wiele się zmieniało, postaram się pisać nieco bardziej regularnie niż to było... przez ostatni rok :) 

Na dobry początek - coś z mojego poprzedniego podwórka, czyli  nowelizacja ustawy prawo telekomunikacyjne kompletnie niezrozumiaław zakresie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (potocznie UŚUDE) w brzmieniu nadanym nowelizacją z dnia 16 listopada 2012 r. 

Artykuł 6 punkt 2 tejże noweli dodaje bardzo niewielkie (kłania się "i czasopisma"...) koretkę art. 10 ust. 1 UŚUDE, które otrzymało brzmienie: 
Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.
W pogrubieniu jest właśnie przysłowiowy pies pogrzebany. Po co to? Co autor miał na myśli? Bowiem ze zmiany nie wynika nic innego, jak to, że spamować można jedynie do odbiorcy będącego osobą fizyczną. Czyli wyjmuje się spod penalizacji osoby prawne. 

Na tej kanwie pytań powstaje bardzo wiele, co jedno to lepsze. Co decydować ma o "byciu" osobą fizyczną - przesłanki dowodzone w ramach powództwa, kiedy powód będzie wykazywał, iż nie jest jeleniem, a osobą fizyczną? Forma (z góry przepraszam Janów Kowalskich) adresu mailowego, sugerująca iż należy on do osoby fizycznej, np. jankowalski@costam.pl? Jak potraktować spam, który - wysłany na adres powiedzmy wyglądający jak e-mail osoby prawnej, trafi (przekierowania, a co) na konto osoby fizycznej? Odbiorca to zapis dosłowny adresu e-mail, czy też zawartość pola "form" (od), wpisywalna kolokwialnie rzecz biorąc z poziomu konta internetowego czy też programu pocztowego "z palca"? Z braku zmiany ust. 3 tegoż art. 10 UŚUDE - wskazanie na czyn nieuczciwej konkurencji przez odesłanie do ust. 1 - czynem tym nie będzie już spam wysłany do osoby nie-fizycznej. 

"Dzieło" opublikowano w Dzienniku Ustaw z dnia 21 grudnia 2012 r., vacatio legis miesięczne - czyli obowiązuje już. Pogratulować. Czekamy na sądowe skutki.